Roma bez Zemana na ławce i... bez punktu (ponownie) i... bardzo dobrze
- Szczegóły
- Opublikowano: niedziela, 10, luty 2013 20:00
Nie martwi mnie nieobecność Zdenka Zemana na ławce A.S. Roma (10-02-2013 - niedziela), natomiast bardzo mnie martwi zachowanie Delio Rossi na ławce Sampdorii. Bezwzględnie ma jakieś problemy z samodyscypliną. Ale jako, że to trener Samp – potrafię wybaczyć.
Skład Sampdorii: w bramce: 22. Sergio Romero
Trójka obrońców, od prawej strony: 28. Daniele Gastaldello, 35. Jonathan Rossini, 3. Andrea Costa
Pięciu pomocników, od prawej: 19. Lorenzo De Silvestri, 16. Andrea Poli, 25 Nenad Krsticic, 14. Pedro Obiang, 2. Marcelo Estigarribia (86' 15. Simon Poulsen)
Dwójka napastników, cofnięty: 21. Robert Soriano (46' 12. Gianluca Sansone),
wysunięty: 98. Mauro Icardi
Znakomity mecz Dorii, szczególnie w drugiej połowie Roma na kolanach. Bohaterem meczu Gianluca Sansone, który zaliczył debiut marzeń. Jego wejście w drugiej połowie całkowicie odmieniło mecz. Najpierw asysta przy bramce Marcelo Estigarribia, potem wspaniały gol bezpośrednie z rzutu wolnego. I w końcu kolejna asysta, po bitym przez niego kornerze, bramkę głową na 3:1 strzelił niezawodny Mauro Icardi, który jest w rewelacyjnej wręcz formie: już 7!!! goli w 2013r.
Po pierwszej bramce (dla Samp), Pablo Osvaldo miał szansę wyrównać. I... nie strzelił karnego dla Romy (dlaczego nie podszedł do piłki Francesco Totti? - na szczęście to nie nasz problem) - bardzo słaby, wręcz kiepski strzał z łatwością wyłapał Sergio Romero. Potem kontaktową bramkę na 2:1 zdobył Erik Lamela. Ten sam zawodnik miał jeszcze szansę zmniejszyć rozmiary porażki w końcówce meczu. Bez rezultatu.
W efekcie awans, aż o 4 pozycje na 11 miejsce w tabeli.
Razem z 22 tysiącami fanów na Ferraris zwycięstwo Blucerchiati oglądał legendarny Hiszpan Luis Suárez Miramontes (legenda Barcelony i przede wszystkim Interu, ale także Dori, gdzi zakończył piłkarska karierę w 1972), selekcjoner reprezentacji Argentyny Alejandro Sabella (czyżby pominięty w reprezentacji młodzieżowej Icardi, miał dostać szansę w "dorosłej"?) i Roberto Mancini - którego - wierzę - nikomu, czytającemu tę stronę przedstawiać nie trzeba.
+ 3pkt.